PlayList

sobota, 1 lutego 2014

Hazza :D

-Oczami Harry’ego-
Ze snu wyrwały mnie dziwne odgłosy z dołu. ‘’Hmmm… chłopaki już wstali. Ołje dzisiaj moje 20 urodziny’’- pomyślałem.
Powoli zeszłem na dół. Lou i Naill bili się o pilota.
- Dzięki, że mnie obudziliście- krzyknąłem do nich ale oni chyba nie usłyszeli
- Hej- przywitał się ze mną Zayn
- Cześć. Co na śniadanie. – Odpowiedziałem
- Tosty. – odpowiedział mi chłopak, Nialler i Tommo chyba nie tylko mnie obudzili Malik wyglądał jakby w ogóle nie spał, zresztą jak zawsze ale oprócz tego był trochę wkurzony.
- Liam jeszcze śpi? – zapytałem gdyż nigdzie nie widziałem chłopaka
- Nie, wyszedł do sklepu po dżem, zaraz powinien wrócić.
- Spk, nie chcesz mi czegoś powiedzieć?? – zapytałem zdziwiony tym, że jeszcze nikt nie złożył  mi życzeń
- Nie, a już wiem, dzwoniła twoja mama mówiła, żebyś do niej zadzwonił, ma jakąś ważną sprawę. – powiedział mulat
- Ah, tak kiedy dzwoniła?- zapytałem ze smutkiem w głosie
- 10 min przed tym jak wstałeś.
Po tych słowach do domu wszedł Payne w ręku trzymał dżem brzoskwiniowy i Nutellę.
- Hej, a Ci jeszcze nie skończyli się kłócić o tego pilota? Trzeba ich rozdzielić… - powiedział Daddy
Nie zdążyliśmy nic powiedzieć bo Liam już był przy kanapie i próbował rozdzielić chłopaków.
Nie mogę uwierzyć w to, że moi najlepsi przyjaciele zapomnieli o moich urodzinach. To się jeszcze nigdy nie zdarzyło…
20min później
Po zjedzeniu tostów udałem się na górę i ubrałem się w to.
Postanowiłem, że oddzwonię do mamy.
Rozmowa:
- Cześć, mamuś dzwoniłaś.
- No cześć skarbie, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Coś masz jakiś smutny głos, coś się stało??
- Nic tylko… - poczułem, że łzy zaczynają lecieć mi po policzkach, nwm dlaczego aż tak się tym przejmuję, ale zabolało mnie to, że nikt nie pamięta o moich urodzinach. – chłopaki nie pamiętają o mich urodzinach, żaden nie złożył mi życzeń, tylko zajmują się Sb.
- Oj skarbie na pewno im się przypomni, nie bądź smutny.
- Muszę kończyć mamo, papa kocham Cię
- Ja też się kocham papa.
Odłożyłem telefon na półeczkę nocną i postanowiłem wejść na TT, fani na pewno nie zapomnieli o moich urodzinach. W trendach widziałem pełno akcji związanych z moimi Urodzinami. Wszedłem na pierwszy miał on nazwę #HappyB-DayHarryFromPolishDirectioners. W większości tweetów był link  do tego filmiku. Kliknąłem. Po obejrzeniu filmiku łzy leciały mi z oczu tym razem nie ze smutku tylko z radości i dumy, że mam takich fanów. Kocham Ich. Przynajmniej oni nie zapomnieli...
Postanowiłem, że wyjdę na miasto... może to poprawi mi humor.
Wszedłem na dół i zaczołem ubierać kurtkę i buty.
- Wychodzisz gdzieś??- zapytał Nialler 
- Tak, idę na misto, wrócę wieczorem. Pa!- powiedziałem oschle i zamknąłem drzwi 
Wszedłem do auta i ruszyłem przed Sb.
-9h później- 
Po udanym dniu spędzonym na spacerowaniu po Londynie wróciłem do domu, było ciemno. ''Nie ma ich'' - pomyślałem
Wszedłem do domu a tam chłopaki wyskakują zza lady i krzyczą ''WSZYSTKIEGO NAJ HAZZA!''. 
- Myślałeś, że zapomnieliśmy? - zapytał Lou
-No...
- No co ty zapomnieć o urodzinach naszego najlepszego kumpla. Zwariowałeś?! - powiedział Zayn
Przez całą noc była świetna zabawa, graliśmy na konsoli wygłupialiśmy się oczywiście nie obeszło się bez alkoholu... Nie zapomnę tych urodzin do końca życia...
***
Hejka! Dzisiaj urodziny Hazzy. 
Z tej okazji chce mu życzyć wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, 
żeby miał dużo fanów dużo przyjaciół i 
nagród, żeby spełnił marzenia 
i żeby wreszcie miał zaszczyt wraz z 
One Direction przyjechać do Polski 
i spróbować Bigos. Kocaham Cię Harry <3 :*
- Olka- 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz