- Dzwoniła
Perrie, Zayn miał wypadek i jest w szpitalu.- powiedziałam przez łzy. Liam
wiedział, że Zayn jest dla mnie ważny, ale oczywiście nie ważniejszy niż on.
Znałam Zayna jeszcze z czasów dzieciństwa. Nasze mamy są najlepszymi
przyjaciółkami, i sąsiadkami w jednym.
- O Boże! W
którym szpitalu leży?! – zapytał Liam, z jego oczu leciały łzy.
- W szpitalu
Świętego Tomasza.- odpowiedziałam
- Jedziemy
tam i to już. Ja idę szybko obudzić Niall’a a ty obudź Lou i Hazze ok.?
- Ok.
Pośpiesznie
poszłam obudzić chłopaków. Najpierw
poszłam do Louis’a.
- Lou
wstawaj- powiedziałam szturchachąc chłopaka z ramię, dalej płakałam
- Jeszcze 5
min. – odpowiedział
- Żadne 5
min. Zayn jest w szpitalu trzeba do niego jechać.
- Gdzie jest
Zayn?!- krzykną chłopak podnosząc się na łokciach
- W szpitalu
ubieraj się i schodź na dół.
Potem
poszłam do Hazzy powiedziałam mu wszystko, chłopak szybko się zebrał i ubrał.
Po 10 min
byliśmy gotowi do drogi.
Weszliśmy do
czarnej BMKi Lou i ruszyliśmy do szpitala. Po 10 min drogi byliśmy na miejscu.
Wbiegliśmy do szpitala. Zapytaliśmy się pielęgniarki gdzie leży nasz
przyjaciel.
- Na 4
piętrze, sala nr 69.- Odpowiedziała przyjaźnie kobieta.
Na
niebieskim szpitalnym krześle siedziała Perrie. Płakała. Ubrana była w szary
dres.
- Perrie-
powiedziałam cicho
Dziewczyna
wstała i się do mnie przytuliła. Odwzajemniłam jej uścisk.
- Co się
stało? – zapytałam
- Siedziałam
w pokoju, i… - Nie mogła nic więcej wykrztusić przez płacz.
- Cichutko, wszystko
będzie dobrze. – powiedział Liam
- i nagle
usłyszałam pisk opon i uderzenie wyjrzałam prze okno i zobaczyłam samochód Zayna.
Przywalił maską w drzewo. Szybko wybiegłam z domu. Otworzyłam drzwi od
samochodu, co nie było trudne bo okno było otwarte, i zobaczyłam krew lejącą
się z głosy Zayn’a. Szybko zadzwoniłam po karetkę a później po Cb i mamę
chłopaka. – powiedziała i znowu się rozpłakała.
Nagle z Sali
Zayn’a wyszedł lekarz.
- Co z nim? –
zapytała Perrie
- Jest pani
z rodziny? – zapytał lekarz
- Nie, to
znaczy tak. Jestem jego narzeczoną. – Oznajmiła Perrie
- To nie
jest pani z rodziny.
- Proszę mi
powiedzieć co z nim błagam. – mówiła Perrie
- Do dobrze -
nie pewnie powiedział lekarz- chłopak jest przytomny jak na razie nie ma
zagrożenia życia, gdyby przyjechał do nas 10 min później mogłoby być różnie. –
oznajmił lekarz
- Możemy do
niego wejść? – zapytała Perrie
- Pojedynczo
– powiedział surowo lekarz
- oczywiście
- Idź –
powiedziałam do Perrie
Oczami Perrie
Weszłam do sali
Zayn’a. Leżał na łóżku. Podeszłam bliżej i usiadłam na plastikowym krześle przy
jego łóżku.
- Zayn – wyszeptałam
z moich oczu zaczęły lecieć łzy
Chłopak
powili zaczął przesuwać głowę w moją stronę.
- Ciiii, nie
płacz. – Powiedział Zayn- Przepraszam – cicho wyszeptał.- gdybym nie był taki uparty
i obejrzał wczoraj z tobą tą komedię to teraz by nas tu nie było. – dodał
- To nie
twoja wina. Kotku bo ja ci coś muszę powiedzieć. –Powiedziałam
- Co
takiego?
-Jestem w…w
- Jesteś w
ciąży? – zapytał chłopak
Przytaknęłam.
-Przepraszam-
powiedziałam
- Nie masz
za co. To jedna z najlepszych rzeczy jaką mogłaś mi powiedzieć. Kocham Cię. –
powiedział chłopak
- Nie jesteś
zły?
- Za co? Za
to, że uczyniłaś mnie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie?
- Kocham Cię
– powiedziałam i pocałowałam chłopaka w usta
2 tygodnie później
Twoimi oczami:
Dziś wypuszczają
Zayn’a. Z tej okazji postanowiliśmy zrobić imprezkę.
Na imprezie
Impreza
powoli się rozkręcała. Chłopaki zaprosili masę osób. Większości nie znałam. Tak
naprawdę znałam tylko Eda, dziewczyny z Little Mix i band chłopaków. Ale i tak
było fajnie. Doszło do wolnej piosenki. Liaś porwał
mnie na parkiet i tańczyliśmy. Byłam wtulona w jego tors. Chłopak cicho śpiewał
mi słowa piosenki do ucha. Nagle oderwał się ode mnie klękną na jedno kolano
- (t.i) Wyjdziesz za mnie?- powiedział
- Tak- Łzy zaczęły lecieć mi z oczu. Chłopak podszedł do mnie
i założył mi pierścionek na palec i namiętnie pocałował. Wszyscy wokół nas
zaczęli bić brawo.
No i tak. Tak wygląda historia moja i mojego wspaniałego
męża, kilka miesięcy po ślubie zaszłam w ciąże ,i za jakieś 2 miesiące urodzi
się mały (będzie to chłopiec) Payne.
***
Hejka,
ct? Postanowiłam nie czekać aż pojawią się 3 kom.
Tak
chciała bym tylko powiedzieć, że wybrałam
‘’ Can you feel this love tonight’’,
bo
na obozie tańczyłam do tego z
moją
pierwszą prawdziwą miłością.
A
tak wgl. Jest 12 stycznia 2014, 21 urodziny Zayn’a
Wszytkiego
naj Zayn
-Olka-



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz